2010/05/29

follow the white rabbit (into the light through little holes in the sky)

i znów, ma znaczenie, od czego się zacznie.
dziś zaczęłam od początku mspejsa, kiedyś od klipu. dziś lepiej. grają w czwartek. to już będę po jakichś egz. mrrr...
ze wspominanymi Maciusiem i SF nudziliśmy się kiedyś wczesną wiosną na jakimś wykładzie, ale przyznam, że takie tripy już dawno mi się nie zdarzały. wspólnymi siłami stworzyliśmy superbohatera, pogromcę, zdaje się, nawożenia roślin ozdobnych. marchewka niech należy się Dust Bunniesom, ale przyznacie, że Czaruś Himself wygląda bardziej jak dedykacja dla White Rabbit's Trip...
crazy crazy students...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz