The Beatles - There's A Place 45 RPM vinyl przez ThatVinylGuy
nie ogarniam.
szczerze nie cierpię tego sformułowania: „nie ograniam”. ale naprawdę nie ogarniam. nie ogarniam tych rzeczy we mnie.
mogę się pocieszać *chwytliwym sloganem z błyskotliwego filmu, że rzeczy, to tylko rzeczy, nie można im pozwolić zawładnąć sobą, ale to nie wystarcza na długo. rzecz rzeczy nie równa. nie posiadam ani nie pragnę posiadać ajfona lub wypasionej empetrójki, poza tym, że są to przedmioty niezupełnie potrzebne, są bez historii i bez znaczeń, w dodatku super-ruchome.
rzeczy nieruchome, z historią, potrafią stać się niewyobrażalnym ciężarem, gdy się je posiada. mam tylko nadzieję (tego sformułowania też nie cierpię, ale co zrobić?), że ten ciężar nieposiadania, w który się za pomocą kilku sztuczek przeinaczy ciężar posiadania, będzie bearable. bo jak nie, to – jakby to rzec – kiszka. gdy przystaję na autonamysł, już mam wrażenie, że ledwo ciągnę.
więc plis – be kind, ciężary...
*”fight club” ofkors.