2010/04/16

me feelin homely!

jeśli pierwsze przesłuchanie "what would i want? sky" potrafi wywołać euforię, głęboko wewnętrznie uspokoić, a wręcz u-pokorzyć (od wywołania pokory i dystansu, you're not the only), a na dodatek wtłoczyć w lekką depresjo-konfuzję, i wszystkie te uczucia przeplatają się jak w warkocz, czy to oznacza, że coś ze mną jest nie teges, twisted sister, czy może autorzy są nawet nieźli?
chytre, żeby umieścić na ms ten utwór jako pierwszy, z mojego punktu widzenia. bo ja już mam, co chciałam. z ich punktu widzenia, o ile mieliby na myśli chęć zapoznania jak największej ilości osób z jak największą ilością swojego materiału, to obsuwa w czasie będzie, jeśli chodzi o jedną jednostkę. zatrzymałam się na tym. wystarczy na razie. utalentowani panowie riplej. ripley. riplay. replay. and again.

~~
me feelin homely, bo E.T. go home. bo ponieważ odwołali wszystko. i nie będzie niczego! i jedziemy z Brackim do domu.
muszę też obciąć włosy wreszcie, z tego samego powodu, że feeling homely;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz