2010/02/17

my beloved monster

tribute to Grymas


zawsze stęskniony, pluszowy, dachowy, schroniskowy; znokautowany przez pragnienie wiedzy ogrodniczej, pozostawiony w domu rodzinnym na pastwę braku pieszczot. może kiedyś znowu zamieszkamy razem. najwierniejszy z moich kotów.
w tym miejscu wspomnienie najpiękniejszego kota, Rudego. Rudy, wiadomo, fałszywy, to odszedł. nie wiem, czy żyw. brak zdjęć w wersji dostępnej.

Grymas z Pączkiem, który także odszedł swego czasu. ale przynajmniej wiem, że żyw.


















z podwórkowej piątki do dziś żyje na pewno nielubiany Batman, pierwszy z prawej; o ulubienicy, obok niego, nie ma wieści, odkąd zamieszkała w nowym miejscu.








Stefan i jego czarno-białe siostry zginęli śmiercią przedwczesną, nagłą i tragiczną. Stefan pochowany wśród korzeni ściętej gruszy. o miejscu recyklingu sióstr wiedzy brak.












ps. wiem, czeka panel; ale nie mam głowy do rzeczy trudnych i ważnych, wszak mam jeszcze zobowiązania naukowe.
pps. wszystkie zdjęcia z archiwum Blondi, wykonane w roku 2007. wszelkie prawa itd. ...

5 komentarzy:

  1. A ja mam zdjęcie Rudego z Pańcią Jego!! Na ścianie! Drobnym druczkiem: czarno-białe...

    OdpowiedzUsuń
  2. Na zdjęciu Batmana to gdzie jest pierwsza prawa? A co z prawie naszym wspólnym (bo w zasadzie najpierw moim, potem Twoim), Ikusiem?

    OdpowiedzUsuń
  3. ja też mam Rudego, ale musiałabym go jakimś sączkiem ze starej komórki, która nie wiem dokładnie, gdzie jest, odzyskać.
    a no pierwszy znaczy się ten bliżej oczu!(oczęt).
    co do Ikusia, to siet! poszukam i wkleję też i jemu tribiut tu. bo to dobry kot był. dziwny. twisted. czarny. ale dobry, piękny.

    OdpowiedzUsuń
  4. A 1 lipca jest dzień psa. Nik, Szach, Toska...
    Kiedy jest dzień żółwia, papużek, królika, chomika, no i patyczaków?
    Hodowaliśmy coś jeszcze?

    OdpowiedzUsuń
  5. AAAAAAAAAAA zapomniałam o naszej bratowej. Hektorku znaczy...

    OdpowiedzUsuń