2010/02/20

(o)lśnienie



well, well, well. jakoś wydało mi się dobrym komentarzem powyższe konkretne zagranie do odczuć mych i wrażeń, nie mających wiele wspólnego z takim łał. ogólnie kryzys tożsamości wywołany lekturą konieczną do piątkowego egz czytaną przez całą poprzedzającą ów noc z drobnymi przerwami, potem kryzys ogólny poegzaminacyjny z pomysłem nawet, iżby olać tą resztę studiów intelektualnych, która mi została, i skupić się na robotniczych naukach (a nie, to pomysł tuż przed-na egz-wyjściowy); w drodze powrotnej, w autobusie grało mi tylko losin, (w głowie, między uszami) a potem była wczorajsza noc przespana bezowocnie z punktu widzenia egz dzisiejszego. bla bla bla...(egz).
w znacznie lepszym, prawie pokryzysowym, nastroju poszłam na basen, pierwszy raz od...niech policzę. dwóch lat. chyba. tak, bezmyślnie, fajnie, jutro zakwasy. i, żeby być nudnym, przygotowania do kolejnych egz. i nic mi się więcej nie chce. dziś już może nic nie zrobię? nie skomentuję nawet Wiśni? i jak w Dniu świra, że to już koniec, nic się dzisiaj nie wydarzy? ;) B. a prawdą, nie mam żalu do dnia dzisiejszego, że się kończy. Wiśnia wybaczy słabą interaktywność ostatnimi czasy. spać, you know, spać. sleeping is giving in, i'm giving in, na dzisiaj.



ps. tytuł kryje książkę-do-egz, książka przedstawia zarys, zarys budzi kryzys. po raz kolejny okazało się, że studia mogą poruszyć pseudostudencką tożsamość. wróć - jednostkę. Wiśnia nie kupuje! pożyczę. chociaż tam nie ma nic, czego Wiśnia nie wiedziałaby. odda mi Young kiedyś! :p. branoc.

6 komentarzy:

  1. Misiu! Studentko!!! Jak się robi takie grające dżinksy?!
    Tę książkę to ja już u Ciebie widziałam, nie?
    Co do I.M. Young, to jakoś naturalnie chyba wyszło po moich oststnich rozterkach, że do niej wróciłam. Niestety, ze względu na barierę języka zagranicznego dość wolno wchodzi mi demokracja i inkluzja z dyferencją między uszy, znaczy do głowy. Znów mam pomysła, żeby wygarać w totolotka oraz zamówić u Okruszyny tłumaczenie.

    OdpowiedzUsuń
  2. dżinksy, moja droga, dzięki Tobie. gwałtowne(?) dziewczę dałaś z takiej str cośtam cośtam, zresztą pod dżinksem jest link "found at...", i tam jest przycisk "embed", za którego przyczyną oto...szukasz, znajdujesz, wklejasz dżinks:)
    ha, dlaczego myślisz, dostałaś wogle IMY? bo moja bariera jest większa ode Twojej jeszcze:) nie spieszy mi się - tak tylko sprawdzałam, czy nie zaginęła w Twoim składzie makulatury:)

    OdpowiedzUsuń
  3. wróć. znajdujesz co chcesz na tej stronie, i pod odtwarzaczem na stronie znajdziesz mały "embed", itd. ...

    OdpowiedzUsuń
  4. "Gwałtowne" podoba mnie się taka grzeczna interpretacja. Ale to chyba nie jest wszędzie? Dobra, poćwiczę.
    Składzie że co?! Violator!!! Enrahah!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Hmmm. Znalazłam embed. I co? I nico. Wniosek: nie nadążam sama za sobą i swoim geniuszem, w przeciwieństwie do Ciebie.

    OdpowiedzUsuń
  6. bo nie napisałam, że musisz skopiować to, co tam w rameczce "embed" jest wklepane, i to, co skopiowałaś wklejasz sobie u siebie, gdzie chcesz. mój błąd - tłumaczę zawile niczym Ty jesteś pilotem kierowcy:p!!!

    OdpowiedzUsuń