2010/06/13

maybe tomorrow... tomorrow never dies

jutro będzie dziwny dzień, ciężki. pozałatwiać things, egzamin, i dwa lata nam stukną...w sensie obchody.

~~
do egzaminu muszę uczyć się ze zdjęciami, nie ma wyjścia. więc szukam w necie. i co znajduję?
coś, co jest jedną z rzeczy po stronie + wyjścia za mąż za księcia. albo innego bogatego człowieka. co prawda pewnie nie jadałabym na tym, za dużo złota, ale jaki szpan mieć coś takiego w kredensie. uwielbiam zielniki.

stąd,
a na talerzu wzięło się stąd.

tutaj katalog, o tu, ale ciekawsze jest to tu, o tu i tu, gdzie jest info, i gdzie można pooglądać zielnik, tylko jest opisany w barbarzyńskim jazyku jakimś.
jestem pod wrażeniem naocznym oraz w lekkim stresie jednak, więc o wrażeniach słuchowych nic nie powiem, poza tym, że może powinnam nabrać trochę zaufania do niektórych Trójkowych Redaktorów. mam konkretnie na myśli Mistrza 'Bitelsa' Metza i fankę, nomen omen, Bat for lashes - Anię Gacek. Metz uroczo na naszą (już teraz mogę śmiało rzec: naszą) ulubioną grupę mówi ejcz ef, bo nie wypada w Radio powiedzieć Holy Fuck! hm. a Stańko Tomasz w biały dzień może powiedzieć na antenie "kurwa" bez żenady. hm. acha, a do Gackówny, bo grała wczoraj w tym fragmencie, który słyszałam, jakby mi się chciała podlizać.
dwie próbki na dobrą noc:

3 komentarze:

  1. Czekaj, nie słuchałam Metza, bo mnie zdechła bakteria w telefonie na basenie... A rzekł tak co i o kim konkretnie w sobotę czy w niedzielę?!

    OdpowiedzUsuń
  2. Metz od kilku tygodni (na pewno od dwóch, jak nie dłużej, ale wcześniej nie słyszałam) zapowiada na antenie (w liście osobistej) "EJCZ EF" = HF, zamiast HOLY FUCK, gdy ma zamiar ich zagrać. panimajesz? choć swego czasu mówił Fuck Buttons tak po prostu. nie wiem co się stało. a nie pamiętam, jak tłumaczy tą powściągliwość, szczerze mówiąc.
    posłuchaj sobie i powiedz, czy nagrać Ci płytę:)?

    OdpowiedzUsuń
  3. Ach,myslałam ze on tak o czymś z Jacka W. :-) poobgladam, poobsłuchuję, dam znać.

    OdpowiedzUsuń