2010/11/27

udawać*

monika brodka w "grandzie" udaje kasię nosowską, hanna banaszak w "nienawiści" udaje korę, kora znów, i to wespół z soyką stanisławem udają w "nigdy nie zamknę drzwi przez tobą "...na potrzeby mojego wpisu powinni udawać brodkę, ale jednak bardziej brzmią jak naiwna nastolatka albo zdziecinniała starsza pani, trochę w typie mojej niezbyt ulubionej chrzestnej matki. dobrze, jestem w stanie przy odrobinie dobrej woli przyznać, że tekst nie jest naiwny (oto i dowód mojego podstarzałego rozgoryczenia), a szczery i pełen nadziei, ale to wykonanie?!

udaję się do domu, by powiązać bawełnianym sznurkiem książki w małe tobołki, by wkrótce można je było wywieźć - hopefully, do ich prawowitych właścicieli. [jeśli właściciele się nie pokwapią do połowy stycznia, to nie ręczę za ich majątek makulaturowy. oficjalnie to powiedziałam, więc jeśli się siostruniu nie zorganizujesz, to goodbye wszystkie książki o indiach, pamiętniki, zeszyty, wnioski o akademik, książeczki zdrowia, adressbooki z czasów, gdy jeszcze mnie nie było na świecie, itd.]
udaję też: brak przejęcia, zbytnie przejęcie, że wszystko jest ok, albo że jest tak źle, że nie napisałam czegoś tam w terminie znów, udaję, że nie mam czasu i srogie miny rzucane właścicielom książek...
są też rzeczy, których nie udaję. nie udaję, że jest mi bardzo źle być singlem teraz; dlatego m.in. nie mogę tego śpiewać w pierwszej osobie, at least now, bo udawałabym - niektóre piosenki najwyraźniej muszą pozostać unsung, przynajmniej przez jakiś czas.
często też nie udaję dobrego humoru, choć może to właśnie czynić powinnam...

w sumie wolałabym zamiast udawać, żeby mi się udało. nam, szczerzej i szerzej rzeczy biorąc.


*czasownik przechodni, forma niedokonana od udać

4 komentarze:

  1. O, Korale poprawiają nieco nastrój.
    Brodką jest zachwycony (i bosko ja imituje) duet Zu&Junior. Trasa koncertowa pod hasłem "wypad, już nie mogę", zawsze kończy się w ich pokoju, a Latorośl na równi ze mną jest skory do jej organizowania. Co świadczy o targecie (hi!) tej płyty. W sam raz dla kilkulatków chodzących do logopedy ("twej koszuli pstrości" - bezcenne!!!). "Ale mamo, ta piosenka jest psepiekna, posłuchaj..." mali sadyście w samocodzie. Na szczęście Zu zakochała się w Natalii Grosiak i zawsze mam na podorędziu, tylko ze przekracza to możliwości wokalne przychówku. Jest jeszcze moja droga M. Umer udajacą podfruwajkę z Portofino. Przy całej mej miłości do coverów i Umer - po jakiego grzyba, co?
    A mnie się wydawało że momentami Kora imituje Kayah. Zamiast pełnić rolę narodowego zabytku kultury, z całym podziwem mym i szacunkiem.
    Co do książek, Misiu, bez nich życie jest niemożliwe, i być może moja podświadomość opóźnia moment wyrwania wnętrzności i ciągnięcia ich związanych sznurkiem po gruncie zmarzniętym, z Domem coraz mniejszym, mniejszym, siniejącym w oddali w mroźnej mgle. Racjonalny umusł mowi: nie mam czasu i nie mam kasy na paliwo. na Swieta przyjade z pustym bagaznikiem, spiwory i ciuchy dzieciom pod nogi. Słowo.
    Bycie singlem bywa parszywe, zgadzam się.

    OdpowiedzUsuń
  2. no bywa, ale u mnie jest ok!!

    OdpowiedzUsuń
  3. okruszyna2/12/10 13:57

    Myślałam, że Banaszak udaje Magdę Umer;)

    OdpowiedzUsuń
  4. ach, no ja do końca nie rozpoznaję, kogo kto udaje, ale prawda, że nie jest do końca sobą pani Hania?

    OdpowiedzUsuń